środa, 16 stycznia 2013

Day 4.

Tytuł dnia: "Oops, we did it?!"


Rozdział dedykuję czytelniczkom, które są ze mną od początku i komentują każdy rozdział :) Dziękuję Wam za to, jesteście cudowne! xoxo.


Perspektywa Louis'a.

Światło przedzierające się przez zasłony pokoju zaczęło razić mnie w oczy. Obudziłem się i przeciągnąłem leniwie. Moja głowa, co do chuja...-pomyślałem i przekręciłem się na drugi bok. Przeraziłem się. Obok mnie leżał Harry w samych bokserkach. Patrzył na mnie przestraszony.
-Louis, czy my... No wiesz...-zaczął.
-Nie wiem. Nie pamiętam.-odpowiedziałem łapiąc się za głowę.-Chyba... Chyba się całowaliśmy...-dodałem.
-O kurwa... A dobrze chociaż całowałem?-zapytał. Zaśmiałem się i rzuciłem w niego poduszką.
-Nie było źle...-spoważniałem.
-Dzięki. Ostatnie co pamiętam z wczoraj to jak powiedziałeś mi, że jesteś gejem.-wspomniał. Kurwa mać, że też akurat to musiał pamiętać... -Głupio to wczoraj zabrzmiało, bo palnąłem coś bezsensownego. Też jestem gejem, Louis.-zamarłem. Nie wiedziałem czy to dobrze, czy źle... Być może ta myśl będzie tylko przyciągała mnie do Harrego? Harry jest uroczy, przyznaję bez bicia. Nie wiem, może i mi się podoba. Mam chłopaka, który mnie kocha. Kocha, na pewno...
-To fajnie, że jesteś gejem, może będziemy się lepiej rozumieli...-powiedziałem w końcu. 
-No tak, racja. Wiesz, bo wiele osób prosiło mnie, żebym z Tobą porozmawiał...-jąkał się.-A skoro leżymy już w jednym łóżku, prawie nadzy to może mógłbyś...
-Nie, kurwa! Nie mogę! Czy możecie wszyscy przestać wreszcie wtrącać się w nie swoje sprawy?! Jestem szczęśliwy, rozumiesz!-krzyknąłem wstając z łóżka. Harry zaniemówił. Swoimi szeroko otwartymi oczami patrzył na moje ciało, które było pełne siniaków, zadrapań i blizn. 
-Loui, kto Ci to zrobił?-zapytał przerażony.
-Co?! Nikt, nic, nie ważne. Muszę iść...-zacząłem zbierać z podłogi swoje ciuchy. Chciałem jak najszybciej wyjść z jego domu.
-Lou, zaczekaj!-złapał mnie za rękę wstając. Nie chciał puścić.-Kto Ci to zrobił, Loui, powiedz mi, jesteśmy przyjaciółmi.
-Ja... Ja nie mogę, nie potrafię, nie chcę...
-Posłuchaj, Loui... Ja mam depresję. Dwa lata temu zdarzyło się coś, co mnie zmieniło. Przypuszczam, że nigdy nie zapomnę tego zdarzenia. Chcę Ci pomóc, żeby nie było za późno i żebyś Ty nie musiał cierpieć... Daj sobie pomóc, proszę...-miał zaszklone oczy, prawie płakał. 
-Dwa lata temu poznałem faceta.-zacząłem.-Jest starszy ode mnie o całe 15 lat... Ale mi to nie przeszkadza. On chciał się spotykać. Nie przeszkadzało mi to. Później poszliśmy do łóżka i... Nie pamiętam. Za każdym razem, gdy do niego jadę daje mi taki napój... Nigdy nie pamiętam co dzieję się później. Następnego dnia budzę się cały posiniaczony i wszystko mnie boli. Możesz uznać, że daję się mu wykorzystywać ale on mnie kocha. Kocha, na pewno...-Harry spojrzał na mnie z powagą.
-Loui, on Cię nie kocha...-zaczął powoli. 
-Kocha! Nikt inny nie kochałby mnie tak jak on! Wiesz czemu? Bo jestem gejem!-krzyczałem.
-Ja... Ja kochałbym Cię milion razy mocniej niż on! Moglibyśmy spróbować, wiesz?!-krzyczał załamując ręce.
-Słucham? Co... Co Ty powiedziałeś? Że mógłbyś... Mnie kochać?
-Tak, Loui, mógłbym! Bylibyśmy parą idealną! Jesteś wspaniały, znam Cię jak nikt inny! I ja chyba... Ja chyba coś do Ciebie czuję...-powiedział. Spojrzałem mu prosto w oczy. Słona łza spłynęła po moim policzku. Bałem się, że on będzie krzywdził mnie tak jak Tom. Wydawało mi się, że już nigdy nie będę w stanie zaangażować się w żaden związek. Wybiegłem z domu Harrego. Pobiegłem do siebie. Wszedłem prosto do swojego pokoju. Po drodze widziała mnie Lottie. 
-Louis, mogę?-zapukała do drzwi mojego pokoju uchylając je.
-A wchodź, wszystko mi jedno.-powiedziałem płacząc w poduszkę.
-Co się stało?-zapytała. Musiałem jej powiedzieć o wszystkim. Opowiedziałem jej o Tomie.
-Byłeś teraz u niego?-zapytała z płaczem, gdy skończyłem opowiadać.
-Nie...
-To dlaczego płaczesz?
-Byłem u Harrego. Powiedział, że coś do mnie czuję a ja... A ja boję się, że on skrzywdzi mnie tak jak Tom. Boję się zaangażować...-płakałem.
-A czy Ty... Czy Ty go kochasz? -zapytała po chwili.
-Ja? Czy ja go kocham? Nie wiem... Nie zastanawiałem się nad tym...
-Musisz się nad tym zastanowić Louis. Nie możesz dawać nadziei Harremu. Musisz powiedzieć mu prawdę. Widzę, że coś do niego czujesz. 
-Sam nie wiem. Zawsze był mi bliski, ale miłość to co innego... Muszę to przemyśleć.-powiedziałem. 
-Zostawiam Cię samego. Jakbyś czegoś potrzebował to wołaj.-Lottie wyszła z mojego pokoju. Zostałem sam z problemem, z którym sam musiałem się uporać.


Perspektywa Harrego.

Pewnie jesteście zdziwieni, że zakochałem się w Louis'ie. To się stało, po prostu. Całą wczorajszą noc spędziłem na rozmyślaniu o nim i o jego zielonych tęczówkach. Teraz, gdy znałem już jego problem obiecałem sobie, że mu pomogę. Możecie się śmiać "Chłopak, który sam od dwóch lat nie potrafi poradzić sobie z własnym problemem chce pomagać innym rozwiązywać ich problemy." Ale jestem żałosny. Ale Louis'owi musiałem pomóc. Musiałem.

Leżałem sam w moim pokoju płacząc. Czy Louis mnie kocha?-ta myśl nie dawała mi spokoju. Pamiętam, jak jeszcze dwie godziny temu siedział u mnie na łóżku i powtarzał "Tom mnie kocha, Tom mnie kocha..." Nie znałem Tom'a. Ba, nawet nie chciałem go poznać. Nienawidziłem go, ponieważ krzywdził Louis'a. Tom powinien wylądować we więzieniu. Kocha go. Tak, oczywiście. A codziennie daje mu wpierdol z miłości.* 
Został mi niecały tydzień i cała masa problemów do rozwiązania. 
Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Lottie.
-Cześć Harruś, mogę przyjść?-zapytała, gdy odebrałem.
-Jasne.-głos mi się załamywał...
-Będę za 15 minut.-powiedziała rozłączając się.
Równo piętnaście minut po zakończeniu rozmowy zapukała do drzwi mojego pokoju.
-Wchooodź.-jęknąłem. Weszła i usiadła obok mnie na łóżku. Podniosłem się na rękach do pozycji siedzącej. 
-Louis wszystko mi powiedział.-zaczęła.-Jesteś gejem, on też. On nie kocha Tom'a. On jest od niego uzależniony, boi się go. Tylko Ty możesz mu pomóc.
-On nie chce mnie znać, bo powiedziałem, że zakochałem się w nim.-płakałem.
-On też coś czuje, tylko, że on się boi. Boi się zaangażować.-zamurowało mnie. To znaczy, że nie wszystko było jeszcze stracone... Nadal miałem szansę. 

Czułem, że razem z Louis'em jesteśmy w stanie nawzajem rozwiązać swoje problemy.

*Pozwoliłam sobie zacytować jedną z moich kochanych czytelniczek xoxo (Larry'sLovee)

__________________________________
Awww, było 9 komentarzy! *-*
Oczywiście, że możecie zostawiać swoje Twittery, bym mogła Was informować :)
I pytanie:
Czy uważacie, że akcja rozgrywa się zbyt szybko?
W zakładce "Pytania?" możecie zadawać pytania mi oraz postacią :)

~Juliette.

10 komentarzy:

  1. To opowiadanie jest akdjaksjdskc *-* przeczytałam wszystkie cztery rozdziały i nie mogę doczekać się następnego. Jesteś wspaniała, masz talent. Powodzenia w pisaniu kolejnych rozdziałów. Ciekawa jestem jak ta historia się skończy. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny rozdzial, z resztą jak wszystkie poprzednie <3 ale Lou mnie tutaj zdenerwował xdd i znowu zostaje mi czekanie do jutra <3 nie moge sie doczekaccc tt -One_dreamxx pozdrawiam i prosze powiadamiaj mnie o nastepnych rozdzialaach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I akcja nie rozwija sie za szybko. Jest idealnie x

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie trochę za szybko..... Wole czytać coś, gdzie jest bardziej wszystko opisane..... Uczucia itp. Ale nie za bradzo :P Rozdział nawet fajny, ale to, że Tommo myśli, że ten jebany Tom go kocha, jest takie śmieszne, że prawie z krzesła spadłam.....Czekam na next:D
    Pozdro Is.Izkaxxx

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie wiesz jak się cieszę z kolejnego rozdziału. Jestem zaszczycona, ze urzylas moich słów w tym rozdziale. Bardzo się cieszę, ze Harry tak bardzo chce zaangażować się w związek z Lou. Mam nadzieje, ze będą razem szczęśliwi, a Tom'a spotka kara za to co robił. Pozdrawiam i czekam na jest :D <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten rozdział był taki jkzskfosjaohfadjs *___* Dla mnie akcja rozwija się idealnie, nie lubie jak jest wolno opisywane :D Cud-Miód xxx
    @LarryBeliever69

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się bardzo Twoje opowiadanie. Nie mogę się doczekać nn. : ) A, co do opowiadania to mam nadzieję, że wszyscy poukładają swoje problemy i Lou bd z Harry'm . : ) A ten cały Tom się odczepi .

    Zapraszam do mnie ----- > http://larrylovee.blogspot.com/

    Informuj mnie na tt . : )

    tt - @WorldWithMagic

    OdpowiedzUsuń
  8. przeczytałam już jak tylko mi na tt napisałaś, że dodałaś. i dopiero teraz weszłam na komputer i komentuje.
    rozdział jest booski. nie mogę się doczekać kolejnego.
    nie wiem co jeszcze mam napisać, świetnie piszesz ;D xx

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest genialne <3
    @Zaawsze_Spoko

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakochałam się wręcz w tym opowiadaniu ^O^

    OdpowiedzUsuń