poniedziałek, 14 stycznia 2013

Day 1.

Tytuł dnia: "Anything could happen"


Perspektywa Harrego.

Daleko jeszcze?- zastanawiałem się wyglądając przez okno pociągu. Trasa Londyn-Holmes Chapel ciągnęła się niemiłosiernie.Nie mogłem doczekać się, by znów ujrzeć kochanego dziadka oraz starych przyjaciół. Był 14 stycznia 2013, początek ferii zimowych. To miały być najlepsze ferie w moim życiu... Ale tak naprawdę wszystko mogło się zdarzyć.

Gdybym miał opisać teraz siebie to pewnie długo bym opowiadał. Spróbuję zrobić to w skrócie:

Nie jestem szczęśliwy. Gdy czuję, że moje życie zaczyna się układać przypominają mi się zdarzenia sprzed dwóch lat. Ten bar. Ci imprezowicze. Ta zbędna ilość alkoholu. I oni... To wszystko jest dużo bardziej skomplikowane. Ahh no i... Jestem gejem. Nie wiem czy to dla Was istotne.

Z zamyślenia wyrwał mnie hamujący pociąg. No nareszcie, Holmes Chapel.-pomyślałem zestawiając bagaże i wychodząc z przedziału. Gdy pociąg się zatrzymał, dosłownie sekundę przed otworzeniem się drzwi, wziąłem głęboki wdech. Gdy będę stąd wyjeżdżał, za  10 dni, nie będę już tym samym Harrym, przysięgam.-pomyślałem a drzwi otworzyły się ukazując mojego dziadka czekającego na mnie ze zdenerwowaniem na peronie. 

-Dziadek!-krzyknąłem mocno przytulając go.
-Cześć Harry, jak podróż?-rozpoczął rozmowę zabierając ode mnie część bagaży. Ruszyliśmy w stronę jego samochodu. 

-To Twój pokoju, Harry.-powiedział dziadek otwierając przede mną drzwi do przestronnego pomieszczenia. Było w nim wszystko, czego mi potrzeba. -Zostawiam Cię samego. Możesz się rozpakować.-dodał dziadek znikając w głębi ciemnego korytarza. Zostałem sam. Westchnąłem głośno i usiadłem na łóżku grzebiąc w torbie. Kurwa, gdzie ona jest...-przekląłem po cichu. Po chwili wyjąłem z torby małe zawiniątko. Odwinąłem chusteczkę a moim oczom ukazała się srebrna żyletka. Witaj przyjaciółko.-pomyślałem i podwinąłem rękaw bluzy. Na moim lewym nadgarstku widniało wiele blizn, z których wywnioskować można było, że samo okaleczam się od długiego czasu. Zrobiłem dwa nowe cięcia. Popłynęła krew. Norma. Witajcie w moim świecie.


Perspektywa Louisa.

Szedłem ciemną uliczką, rozmyślając nad sensem mojego życia. Nie mam przyjaciół, w domu czuję się ignorowany, w szkole też... Do dupy takie życie.
Nagle telefon w mojej kieszeni zaczął wibrować.
-Cześć, mamo.-powiedziałem odbierając.-Co jest?-zapytałem.
-Loui, dzwonił do mnie pan Welsh, dziadek Harrego. Harry przyjechał dzisiaj do niego. Pan Welsh zaprasza Cię jutro do siebie na wspólną kolacje z nim i jego wnukiem.-ucieszyły mnie słowa mamy. Lubiłem pana Welsha a Harry był moim dobrym przyjacielem z dzieciństwa.
-Powiedz mu, że chętnie przyjdę. Pa.-powiedziałem mamie i rozłączyłem się. Nie chciałem dłużej z nią rozmawiać. Nagle koło mnie zatrzymał się samochód. To ten samochód. Nabrałem powietrza do płuc, uśmiechnąłem się sztucznie i wsiadłem do środka. Po raz kolejny popełniłem ten sam błąd...


________________________________________________

Tak, wiem, że jest krótki.
Ten dzień posłużył mi do tego, by przedstawić Wam postaci.
Co o nich sądzicie?
Możemy umówić się na zasadę czytasz = komentujesz? 
Chciałabym wiedzieć ile osób ciekawi to opowiadanie.
Następny dzień dodam jutro.

~Juliette.

12 komentarzy:

  1. Ej, wiesz, że jesteś genialna? Krótki, to prawda ale mimo to jest świetny! Mam pytanie, zamierzasz dodawać rozdziały codziennie czy z jakimiś odstępami? I nie wiem czemu ale wydaje mi się , że Louis jest... no wiesz, męską dziwka? No, zabrzmiało to nawet dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem genialna? Okay, massive thanks.
      Rozdziały będą codziennie. Kombinuj, kombinuj...
      Jesteś bliżej niż możesz się spodziewać... :)

      Usuń
    2. O tak! Teraz wiem czemu Lou jest taki nieszczęśliwy!

      Usuń
    3. Heh, jesteś blisko, ale nie wiesz wszystkiego... :)

      Usuń
  2. O matko :oooo Takie historie to najlepsze wyciskacze łez jakie znam :D I coś czuję, że nieźle się tu napłaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy dobrze myślę że Lou jest męską dziwką? Może się mylę xD
    Jest to genialne. Tak krótkie a tak zajebiste <3 Czekam na następny. Informujesz na tt? @Zaawsze_Spoko

    OdpowiedzUsuń
  4. ha! Wiedziałam, ze to będzie świetny blog i sie nie myliłam! Czekam na kolejne rodziały! I wydaje mi sie to samo co koleżankom powyżej :p
    Pozdrawiam Alex:D

    OdpowiedzUsuń
  5. heheh fajne.. dalekie od rzeczywistości, ale czasem lubię takie poczytac ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu czyżby Lou był męską dziwką O.O
    Genialne. Czekam z niecierpliwością na next'a :3 ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. jejuu! czemu Harry musi się ciąc? haahhah! ale super! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże znalazłam GENIUSZA !!!

    OdpowiedzUsuń