wtorek, 15 stycznia 2013

Day 3.

Tytuł dnia: "First touch, first kiss..."

Specjalne podziękowania dla mojej korekty i pomocnika Klajdły :) 
Dziękuję za pomoc, bez Ciebie nie dałabym rady tego napisać!

Perspektywa Harrego. 

Około dziesiątej przyszła po mnie Lottie. Mieliśmy iść razem na zakupy. Przed jedenastą doszliśmy do centrum handlowego. Około dwie godziny chodziliśmy po sklepach kupując najróżniejsze rzeczy. Wracając wybraliśmy się do StarBucksa na kawę.
-O co chodzi z Louis'em?-zaczęła rozmowę Lott, sącząc powoli swoje cappucino.
-Ale... W jakim sensie?-zapytałem zdezorientowany.
-On od zawsze był Ci bliski. Byliście najlepszymi przyjaciółmi... Myślałam, że zauważysz, że coś złego się z nim dzieje.-powiedziała.
-Zauważyłem to... Ale nie mam zielonego pojęcia co się z nim dzieje.-powiedziałem szczerze.-spróbuję się dowiedzieć, obiecuję.
-Dzięki, Harry.-wtuliła się we mnie. Odprowadziłem ją do domu i sam wróciłem, by przygotować się na imprezę.

Lottie, proszę, nie tul się do mnie, nie chcę Cię zranić... ~myśli Harrego.


Perspektywa Louis'a.

Było południe, leżałem na łóżku w swoim pokoju zapatrzony w sufit. Bałem się ruszyć, bałem się bólu, który z pewnością przeszyje moje ciało, gdy tylko to zrobię. Byłem cały posiniaczony. Znowu... Chciałem przypomnieć sobie wczorajszy wieczór. Wybiegłem z domu dziadka Harrego, wsiadłem do samochodu, oberwałem. Później pamiętam tylko liczne wyzwiska, ciemny dom oraz schody. I jeszcze ten magiczny napój, po którym zawsze traciłem przytomność. To w sumie było mi na rękę, ponieważ nie odczuwałem bólu, który mi zadawano. Nie, nie jestem dziwką. Nie macie podstaw, by tak myśleć. To, że codziennie wyjeżdżam za miasto z dorosłym mężczyzną nie znaczy, że jestem dziwką. Proszę Was. Jest różnica. Tom mnie kocha. Kocha, na pewno... 

Musiałem wstać, by wziąć prysznic i ubrać się. Za godzinę musiałem być po Harrego. Umyłem się i ubrałem w najlepsze ciuchy. Po czterdziestu minutach ruszyłem w stronę domu dziadka Harrego. Zadzwoniłem do drzwi i po chwili otworzył mi Harry. Ładnie ubrany, zadbany, jak zawsze. Nie miałem pojęcia dlaczego wydawał mi się inny. Taki... smutny. Jakby nękało go coś, z czym za chuja nie potrafił sobie poradzić. Musiałem mu pomóc. Chciałem mu pomóc. Od zawsze był mi bliski. Zbyt bliski... Co kurwa? Czy mi podobał się... NIE.

-Dokąd idziemy?-zapytał Harreh, gdy przywitał się ze mną.
-Do Tradis'a. Niezły klub.-powiedziałem i ruszyliśmy w stronę klubu. Było dość tłoczno a zapach alkoholu unosił się w powietrzu. Ja jednak lubiłem ten klub. Podeszliśmy do baru i zamówiliśmy po drinku. Piliśmy je dość długo, ponieważ w między czasie dużo rozmawialiśmy. Było genialnie. Żałowałem, że Harry mieszka tak daleko mnie. Byłby naprawdę dobrym przyjacielem. A może nawet byłby... 

Ruszyliśmy na parkiet. Duuużo się wygłupialiśmy aż w końcu nasz taniec przeszedł na trochę inny poziom. Trochę... Erotyczny? O mój Boże, byłem schlany. Jego ręce zjeżdżały kolejno w dół mojego ciała, później w górę. Przetańczyliśmy tak kilka szybkich piosenek, aż w końcu DJ puścił wolną. Harry bez zastanowienia objął mnie mocno w pasie i wtulił się we mnie. Odwzajemniłem uścisk. Nie wiedziałem wtedy co się ze mną dzieje. Z Tomem nigdy tak nie robiliśmy. Gdy piosenka się skończyła usiedliśmy na czerwonej, skórzanej kanapie i pijąc jeszcze jednego drinka rozmawialiśmy.
-Nawet bym Ci coś powiedział... A co mi tam, powiem.-powiedział Harry. Był pijany, więc ciągle się śmiał i nie mówił zbyt wyraźnie.-Uważam, że jesteś nawet... Pociągający.-dokończył.
-To fajnie, cieszy mnie to, bo jestem gejem.-wypaliłem. Na trzeźwo pewnie nigdy bym mu tego nie powiedział. 
-Oj Louis, Louis, nie ładnie.-zaśmiał się. Gdybym nie był pijany pewnie zabolało by mnie to. 

Perspektywa Harrego.

Wyszliśmy z klubu około drugiej w nocy. Ruszyliśmy w stronę mojego domu, ponieważ u Louis'a było więcej osób do obudzenia. Wiem, zabawnie to brzmi ale byliśmy pijani. Weszliśmy po chichu do domu. Próbowaliśmy nikogo nie obudzić. Przemknęliśmy się do mojego pokoju. 
-Zostaniesz?-zapytałem szeroko się uśmiechając.
-Nie wiem... Jak zrobisz coś dla mnie.-powiedział podchodząc do mnie powoli podciągając mi koszulkę.
-Louis, nie, będziesz tego żałował.-odepchnąłem go lekko.-Jesteśmy pijani.
-Ja nie będę tego żałował. Ani tego.-powiedział złączając nasze usta w pocałunek. Całował delikatnie, powoli. Czułem od niego niewielką ilość alkoholu ale mimo wszystko pocałunek był cudowny. Cudowny?
______________________________________________________
Wiedziałam, że poprzedni rozdział mi nie wyszedł...
Dlatego teraz daję Wam trochę więcej Larrego.
I tak jestem Wam wdzięczna za 5 komentarzy xx.
I pytanie:
Co myślicie o Tomie?

Czytasz=komentujesz :)

~Juliette.

11 komentarzy:

  1. To jest MEGA *_________*
    Tom mnie lekko mówiac wkurwia xD
    Rozdział świetny.
    Wieeesz bardzo sie ciesze że dodajesz codziennie rodziały *.*
    Czekam na następny.
    @Zaawsze_Spoko

    OdpowiedzUsuń
  2. Tom'a to się powinno zamknąć do więzienia. Kocha go. Tak oczywiście, a codzienny wpierol to daje mu z miłości. Jasne. Jezu za bardzo się rozwinęłam. Tak, więc rozdział cudowny. I ten moment Larry'ego awww *__* ♥ Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jnksjsugcigigkjdkviehc jest Larry i to jeszcze sie caluja <3<3ajsbjsacbcabjabs tom to frajer xd nie moge docaekac sie jutra <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się, ciekawa fabuła (; mam prośbę, mogłabyś zajrzeć w wolnym czasie i powiedzieć mi co o tym myślisz? www.imagines-by-wives.blogspot.com x

    OdpowiedzUsuń
  5. nie lubię Tom'a ;_; to zuy człowiek, i wszyscy wiemy że Hazz by go traktował o NIEBO lepiej. czekam na kolejny, informuj mnie jakbyś mogła @skscrper

    loving-him-was-red

    OdpowiedzUsuń
  6. I can't believe! Why is it soooooo fucking goood? Why? Wreszcie Larry... Takie małe asjhdskhghk.... A co do Tom'a... Myślę, że Lou ma coś w stylu syndromu sztokholmskiego... Tom to pewnie dupek, który wykorzystuje Louis'a.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i jest Larry!:D
    Czekałam na ten moment a teraz czekam na dalsze rozwinięcie i aż będzie jakaś akcja.. Mi sie wydaje czy Tom to jest chłopak Louis'ego?
    Pozdrawiam Alex:D xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  8. Oh pochlebiasz mi :)
    Rozdział zajebisty *.*
    Obyś pisała tak dalej!

    Klajdła ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej hej ;D
    Najpierw wypowiem się co do tego Tom'a. jest niezłym skur*wysynem przepraszam, nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego.
    noo nareszcie Larry ♥
    I jeszcze Lottie, szkoda mi jej jeśli zakocha się w Harry'm.
    jakbyś mogła to poinformuj mnie na tt o nowym rozdziale.
    oczywiście jeśli nie chcesz lub to za dużo to ok;D
    uwielbiam Cię xx
    @bumbumtssss mój tt

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne jest. Powoli wciąga mnie ta homoseksualna historia :P
    + Jeśli chcesz zajrzyj na mojego bloga :
    http://nialler-love-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń